poniedziałek, 27 stycznia 2014

Jak nie urok to...

Dziś będzie krótki wpis. Mała J mocno się pochorowała więc latamy z M po lekarzach. Ma wysoką gorączkę, której od wczoraj nie możemy zbić, tak więc weny - brak, czasu - również. Najbardziej martwi nas to, że w piątek skończyła brać antybiotyki z powodu zapalenia płuc :-( a tu znów coś się wykluło. Jak nie wylądujemy w szpitalu, wena powróci :)