Posłuchawszy hasła Platformy Obywatelskiej "by żyło się lepiej", ponad rok temu moja siostra wyjechała do Londynu nie tylko za pracą, ale i za odnalezieniem swojego miejsca na ziemi. Biorąc pod uwagę wyniki niedzielnych wyborów - prędko do kraju nie wróci...
Od czasu wyjazdu jeszcze nie odwiedziła rodzinnych stron, tłumacząc się zmianą mieszkania, zmianą pracy, zmianą czasu z zimowego na letni, brakiem wolnego itp.
I ja to doskonale rozumiałam.