poniedziałek, 27 stycznia 2014

Na rodzinę zawsze możesz liczyć!

Pisałam kilka godzin temu o tym, że dosłownie rzecz ujmując – zaniedbałam się, dziś szczególnie :-) Po umieszczeniu wpisu oraz przeczytaniu komentarza, że jest na świecie przynajmniej jeszcze jedna Matka, która przeszła przez ten sam etap :-)  , zrobiło mi się jakoś przyjemniej na duszy. Postanowiłam więc, że zlituję się nad M i Dużą J , i zamiast kanapek – upichcę im jednak jakiś obiad. Szału nie było, bo do ich powrotu miałam niecałą godzinę.
Postawiłam na makaron w sosie serowo-szpinakowym. Szybko się robi i da się przełknąć ;-) Aromat sera, szpinaku i czosnku unosił się w kuchni, gdy usłyszałam przekręcający się klucz w zamku. To oni – pomyślałam… głupio pomyślałam… no bo kto inny ma klucze do naszego domu…? W progu Duża J zaczęła krzyczeć Dzień dobry mamusiu, idę więc przywitać moich przybyszów z syberyjskiego zewnętrza lub pozadomia ( jak wspominałam wcześniej, dawno nie wychodziłam więc trochę głupieję). Buziaki i inne czułości powitalne, po czym M podchodzi bliżej mnie i mówi „Mam coś dla ciebie.” Ojej jak miło, prezent bez okazji i po co było się użalać nad sobą wcześniej, skoro jest tak wspaniale! :-D :-D :-D  Wręczył mi pakuneczek, zawinięty w jednorazówkę. Nie komentuję opakowania, bo liczy się przecież zawartość :-D Otwieram pełna ciekawości i ciesząc się jak dziecko…..może jakaś biżuteria, może jakaś bielizna, może perfumy, no cóż że On mi tu  kupił?… rozwijam szczelnie zawinięty woreczek…a w środku………. Brudne majtki Dużej J z przedszkola!!!!! Uściślając- puściła bąka z kleksem...

Wcale nie jest wspaniale! Jest do pupy!!!!

1 komentarz:

  1. kochany M, widzisz jak dba o Ciebie ; ) oczywiście dzień jak co dzień kwiczałam ze śmiechu.
    śmierdząca sprawa, ale jakże urocza, bo przecież dziecięca ; ) może postaw następnym razem na te kanapki, efekty stołowania się wychodzą prędzej czy później ; )

    OdpowiedzUsuń

Fajnie że mnie odwiedziłaś/eś. Mam nadzieję, że spędziłaś/eś tu miło czas. Możesz podzielić się swoimi wrażeniami w komentarzach, możesz też zachować opinię wyłącznie dla siebie. Oczywiście komentarze obraźliwe zostaną usunięte z wiadomych przyczyn. Dzięki :)