piątek, 30 grudnia 2016

Ile wspólnego mają ze sobą: golec i golas?

A tyle mają wspólnego, że obaj pojawią się w poniższym tekście. Zatem...
Napisać, że bolała mnie tego dnia głowa, byłoby równoznaczne z nazwaniem golca -tu nastąpi mała prezentacja stworzenia:








...- puszystym kociakiem. Wprawdzie i jedno, i drugie to zwierzę, ale na widok kotka większość z nas się rozpływa, a na widok golca- spływa...Na widok golasa też, ale o nim później.

sobota, 24 grudnia 2016

"Nastrój się na Święta " bije rekordy popularności wśród ludzi o słabym słuchu

W ubiegłą niedzielę wybrałam się z córkami na miejską wigilię, na której był Mikołaj. Taki z brodą. Prawdziwą. Siedział sobie na krzesełku, a na kolanach kolejno siadały mu dzieci, które nie mogły powstrzymać się od przeprowadzenia testu autentyczności Mikołaja, dlatego też każde z dzieci nie omieszkało pociągnąć go za brodę, w poszukiwaniu zdradzieckiej gumki, która powinna przy mocniejszym pociągnięciu wysunąć się spod czapki. Więc siedział ten Mikołaj, jego twarz od dziecięcych testów przybrała kolor dojrzałego buraka, a z oczu sączyły się łzy wypełnione bólem. Każda coraz większa.