Dziś nie będzie na wesoło, a może i będzie...? bo właściwie z tego można się jedynie śmiać... Powód - to, co dzieje się na naszym Polskim (wiem, że przymiotniki pisze się małą literą, ale w tym przypadku wolę złamać zasady pisowni) podwórku.
Nie zajmuję się polityką - wystarczy, że M się interesuje - ale wokół tego, co donoszą ostatnio media, nie da się przejść obojętnie.
Wspaniały rząd, chcąc łatać dziurę budżetową, wymyśla co i rusz nowe sposoby, aby tego dokonać. Prześcigają się w coraz bardziej absurdalnych pomysłach, które - o dziwo!- dostają aprobatę Szefa i wkroczyły, wkraczają lub wkroczą w życie. Ja rozumiem, jest wielka dziura, którą trzeba zacerować, a nie pruć jej jeszcze bardziej ( a to właśnie rząd czyni, oferując wsparcie finansowe Ukrainie)! i jeżeli nadal będzie działo się w naszym Państwie to, co teraz, to i my będziemy zmuszeni do wyjścia na ulicę i zrobienia własnej rewolucji... Jak to M skomentował : Nasz rząd robi dobre wrażenie na zewnątrz, podczas gdy na własnym podwórku - sra.
Ale wszystko po kolei :
Przedłużyli wiek emerytalny - z wiadomych przyczyn. Dłużej pracujemy-dłużej odprowadzamy składki- więcej kasy do budżetu. Ale im mało! Posłali więc nasze dzieci do szkoły rok wcześniej, żeby nie dość, że rok szybciej poszły do pracy, to jeszcze pracowały dłużej! (bo podwyższony wiek emerytalny przecież!). Ale im nadal mało... Postanowili więc znaleźć coś, od czego jeszcze nie odprowadza się podatku, a można by... co by tu wymyślić...? Padło na windę. Tak, dobrze widzicie! Każdy, kto mieszka w wieżowcu, w którym jest winda - ma doliczoną opłatę, za korzystanie z niej. Ludzie, mieszkający na parterze, którzy nie korzystają z tego udogodnienia - nie płacą ( jak wiedzą, że jest taka możliwość). W związku z tym, że ludzie z parteru nie płacąc za windę - osiągają dodatkowy przychód, którego nie osiągaliby, płacąc za nią- muszą odprowadzić należny podatek od tego przychodu. Absurd, prawda? Ale to nic, idąc tym tropem, dopatrzono się mnóstwa innych "przychodów" z których należy się rozliczyć. Na przykład: pracodawca w twojej firmie postawił ekspres do kawy, do dyspozycji pracowników. Kawa - darmowa. Okazuje się, że ta kawa, jest twoim pracowniku - przychodem!!! Gdyby to był automat, z którego kawa jest płatna całe 1,50zł - byłoby ok. Ponieważ jednak w naszym kraju, nic nie ma za darmo - musisz zapłacić należny podatek od tego niesamowitego przychodu, jakim była zaserwowana ci przez twojego szefa - kawa. A jeżeli jeszcze nie musisz - niebawem będziesz, zobaczysz... Jeżeli firma zafundowała ci bezpłatne szczepienia - broń się rękami i nogami! Okazuje się, że te szczepienia są również twoim pracowniku- przychodem, z którego będziesz musiał się rozliczyć! W każdym razie - powinieneś, a jak ktoś "uprzejmy" zgłosi to, gdzie trzeba - nie będziesz miał wyboru... Są jeszcze inne podatkowe absurdy, które mam nadzieję - nie wejdą w życie - jak podatek od deszczu - bo ten przecież spływa do studzienek, albo podatek od topniejącego śniegu. Przecież wszystko to wyląduje w ściekach, za które trzeba płacić, czyż nie? No, logiczne przecież...To tylko ja- głupi obywatel nie pojmuję tego...
No i na koniec - jak legalnie sprawić, by kraj zniknął z mapy świata. Okazuje się, że i bez wojny - da się! Wystarczy podpisać pakt o "bratniej pomocy", dzięki któremu obce służby porządkowe będą mogły legalnie wkroczyć do naszego kraju i "pomagać" po swojemu. Rusek będzie wrzeszczał na Polaka po rusku, Niemiec będzie wrzeszczał po niemiecku... skądś to znamy...? Wystarczy też podpisać zgodę, na prywatyzację lasów. Dzięki temu np.: Niemcy będą mogli w pełni legalnie kupować to, co wg nich - im się należy, a my nie będziemy mięli wstępu do żadnego lasu, we własnym kraju! A o wyprawach na jagody, grzyby, poziomki czy piknik - będziemy jedynie opowiadać naszym wnukom.
Nie myślcie, że uczepiłam się tylko naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów. Prawda jednak jest taka, że we krwi mamy awersję do tychże narodowości, zwłaszcza ich starszej populacji... i nawet, jeżeli nie mówimy tego głośno - tak jest!
Ot, tyle mam o powiedzenia!
DOPISANE: Zapomniałam napisać jeszcze o ważnym wydarzeniu, jakim jest dzisiejsze prawdopodobne wyjście Trynkiewicza - mordercy, który w wyniku amnestii, zamiast kary śmierci - przesiedział za nasze pieniądze 25 lat w więzieniu, dostając darmową michę, realizując się plastycznie i czytając książki... Po wyjściu, dostanie policyjną ochronę, żeby ludzie go nie zlinczowali... za czyje pieniądze? Za nasze... a dziura rośnie...
P.S. Taka hipotetyczna sytuacja: Dostałam pierścionek ukryty w kawałku ciasta, który zjadłam. To czym będzie ten element biżuterii - moim przychodem czy może...odchodem? No bo nie wiem, czy musiałabym zapłacić za przychód czy za ścieki...?