wtorek, 18 lutego 2014

Człowieku...całe życie się uczysz...

Każda matka, przynajmniej matka malucha, ma w domu chusteczki nawilżane. Nie ma co ukrywać. Jest to jeden z najlepszych wynalazków świata! a jaki praktyczny...
Poza tym, że myjesz nimi i pupę i twarz i rączki dziecka ( oczywiście wszystko inną chusteczką ) można stosować je również do innych celów:
- w publicznej toalecie doskonale nadają się do przemycia deski, zanim posadzisz na niej swoją sterylną dupkę,
- w samochodzie, gdy mężowi wystarczy jedynie przetarcie dłonią szybki z miernikiem prędkości, świetnie zbierają kurz z deski rozdzielczej, kierownicy i innych brudnych rzeczy, które ciebie doprowadzają do szału. Pamiętaj jednak, że nie nadają się do wycierania szyb...zostają tłuste smugi (sprawdzone),
-w domu - ekspresowo wytrzesz nimi zlew, klamkę czy podłogę w łazience, gdy goście toczą się już po schodach a ty nie masz czasu na wyciąganie szmat, gąbek i płynów,
-gdy twoja pociecha, będąc na wiosennym spacerze, wdepnie w to, co wyłania się spod topniejącego śniegu - psią kupę - świetnie zbiera się nimi gówno, zwłaszcza, gdy zagnieździ się w suwaku kozaków. Swoją drogą, jak wielka musiała być ta kupa, skoro buty uwalone były nawet na zamku...?
-na koniec - gdy przewijasz najmniejszą pociechę, służy jako super zabawka, którą można brać do buzi i wysysać płyn, którym jest nasączona... 

Odbiegając od tematu... Wczoraj Duża J zrównała moje ego z poziomem podłogi. Zapytała się, Czy jak ona będzie duża, to będzie umiała projektować i szyć sobie ubrania? Odpowiedziałam, że oczywiście, jeżeli tylko będzie chciała - może się tego nauczyć. Zapytała się więc czy ja umiem. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie, już czując się głupio i bojąc się następnego pytania. Więc Duża J dalej drąży a ja czuję, że maleję. A dlaczego ja nie umiem, nie chciałam się nauczyć? Ja odpowiedziałam, że wcześniej nie była mi ta umiejętność potrzebna. Na co ona: W takim razie, jak będziesz miała czas, to poszłabyś do krawcowej, ma swój zakład koło sklepu babci i zapytała się, czy cię nauczy?...Tylko jak jeszcze będziesz żyła - dodała.
No tak, jakbym po śmierci nie mogła tego zrobić...

5 komentarzy:

  1. mistrzowska ; ) po cichu jednak razem z dużą J, liczę na to że kiedyś na Twoim blogu zobaczę jakieś outfity lub diy : )

    OdpowiedzUsuń
  2. ha ha ha... J jest bezbłędna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chusteczki nadają się idealnie do czyszczenia okularów tylko później trzeba wytrzeć papierem do sucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć :)tak więc jest i kolejne ich zastosowanie .

      Usuń

Fajnie że mnie odwiedziłaś/eś. Mam nadzieję, że spędziłaś/eś tu miło czas. Możesz podzielić się swoimi wrażeniami w komentarzach, możesz też zachować opinię wyłącznie dla siebie. Oczywiście komentarze obraźliwe zostaną usunięte z wiadomych przyczyn. Dzięki :)