czwartek, 14 sierpnia 2014

Nagroda od i10

Jakieś dwa tygodnie temu, na blogu #Epizody i10 zorganizował konkurs. Należało w dowolny sposób (tekst, wiersz, piosenka, coś tam) dokończyć:
"Po kilku godzinach jasnym mi się stało
Postu nie odzyskam..."

Do wygrania był kubek z limitowanej edycji i10, a że bardzo chciałam mieć taki...kubek, wzięłam udział w konkursie i moja propozycja została WYRÓŻNIONA :) . Tak, wiem, dziękuję wszystkim za wsparcie i doping. No już, możecie usiąść i przestać bić brawo. W oczekiwaniu na galę rozdania nagród (czyt. listonosza z paczuszką ), wskoczyłam w stosowny strój i przygotowałam sobie mowę, która brzmiała mniej więcej tak:

"Tak, to ja. Gdzie mam podpisać? Okej, to dziękuję i do widzenia"

Wprawdzie obawiałam się, czy nie zabrzmi zbyt patetycznie, ale w końcu niecodziennie mam okazję odbierać taką nagrodę. Po kilku dniach od ogłoszenia wyników do moich drzwi zawitał listonosz. Wygładziłam rękami pogniecioną oczekiwaniem garsonkę, przeczesałam palcami poszarpane przez Małą J włosy, wytarłam naślinionym kciukiem plamę po tłustych dłoniach córek, wzięłam zmiętą karteczkę z zapisaną mową i...odebrałam paczkę. Była to konstrukcja w kształcie sześcianu, zrobiona z grubej warstwy taśmy klejącej, pod którą krył się kartonik. Oczywiście i10 nie byłby sobą, gdyby nie zamieścił na każdej ścianie pudełka swoich uwag, sugestii i oznaczeń. Wyglądało to tak:


Niby zwykły tekst...
...ale po obróceniu...
również całkiem zwyczajny tekst...
Rzeczywiście, ta strona nie była zbyt reprezentacyjna,
w przeciwieństwie do kolejnej, z oznaczeniami, żebym
nie pogubiła się co jest gdzie i wiedziała, z której strony otworzyć...
...no i pogubiłam się. Mój przeciętny, ludzki umysł tego nie ogarnął. Ale
w końcu to od i10, a on nie jest jakimś tam przeciętnym...człowiekiem/pociesznym elefantem*

* niepotrzebne skreślić

Kolejna strona i ...
Bo przecież niczego bardziej nie pragnęłam w chwili otwierania, niż
skrobnąć sobie kilka notatek... Ot takie zboczenie blogera... Kolejna ściana pudełka była kluczowa, bo 
zawierała cenną instrukcję, zapisaną szyfrem i rebusem. O tak:
Próbowaliście znaleźć kiedyś początek w taśmie klejącej? 
Długo skubaliście paznokciem, zanim udało Wam się odgiąć (taśmę lub paznokieć)?
Zgodnie z instrukcją - próbowałam zedrzeć taśmę. Zdarłam...lakier z paznokci. Już miałam iść za kolejną sugestią i10 i użyć dynamitu, gdy przypomniałam sobie o istnieniu pewnego cennego wynalazku, który kiedyś...no...wynalazł
człowiek. Tak się składało, że go posiadałam  (wynalazek, nie tego człowieka) w domu.
Wzięłam więc nożyczki (to właśnie ten wynalazek) w dłoń i ...

...i wyjaśniła się kwestia tajemniczego napisu na kubku, którego ciekawi byli (i pewnie nadal są)
fani bloga #Epizody . Jak widzicie, jest to typowy kubek "proto", tzw. "Kubek prototypowy".
Ale ale. Prosiłam i10 o jakąś dedykację. W końcu jak kiedyś, cytuję: "...zyskają nonsensownie wysoką wartość gdy dostanę Nobla/zawału/wyrok dożywocia!!! " - własnoręczna notatka autora znacznie podniesie wartość kubka (MUAHAHAHAHA), które notabene można kupić na jego aukcji .
A że i10 nie zadowolił się jedną, zbywającą mnie notką...
...sporządził dwie. Jedna jak widać powyżej, a druga...
a druga była osobistą dedykacją, tylko dla mnie, więc pozostawię ją wyłącznie dla siebie.
I nie brzmiała : Gratuluję wygranej w konkursie i pozdrawiam i10 :) *

* a może jednak brzmiała

Kiedy nacieszyłam oczy nagrodą, zrobiłam jej osobistą sesję zdjęciową w "ubraniu" i soute - skierowałam
się w stronę gabloty i umieściłam w niej swój porcelanowy puchar. O tu:

Ale to nie koniec :D
Pozostała jeszcze do opisania kwestia pudełka, w którym "mieszkał" kubek. 
Otóż kartonik został przejęty przez Dużą J, która po kilkunastu minutach zrobiła z niego TO:
No proszę. Matka szczęśliwa i dziecko również :)
P.S. Zagadka: Czy czegoś Wam to nie przypomina?
Tak więc, i10 jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie mojego "dokończenia"
No, teraz to już koniec.


14 komentarzy:

  1. Dla mnie... BOMBA!
    A przerobienie opakowania na teltubisiowego Matiza to już w ogóle :D
    I jeszcze szok, że masz bloga, bo NIE WIEDZIAŁEM.

    I żeby było jasne: Arleta nie wygrała dlatego, że ma bloga (do teraz nie miałem o tym pojęcia), tylko dlatego, że jej wpis był, moim zdaniem (i sporej grupy Czytelników), genialny :D

    POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Wprawdzie córka nie pokolorowała, bo "nie mam już siły mamoooo" ale z kartonika powstał Matiz, Najmilsza i Ty :D Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Uchwyciła zwłaszcza moje podobieństwo :)

      Usuń
    3. No wiesz, wzorowała się Twoim zdjęciem...zdjęciem zasłoniętego przez Ciebie księżyca ;)

      Usuń
  2. Jeszcze raz gratuluję wygranej. Cieszę się, że Ty wygrałaś bo i ja na tym skorzystam. No nie będę miał kubka od i10 bo w życiu nie przelicytuję tych wszystkich szejków i innych możnowładcòw co tam szaleją. Ale dobrze niech szaleją i10 tylko na tym skorzysta. :-)
    A wracając do mojej korzyści to od dzisiaj mam drugi blog do czytania. :-)
    p.s. Czy można komentować pisząc pierdoły? Bo ja tylko tak umiem :-/
    drugie p.s. wiedziałem, że tam będzie napis "prototypowy" :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jakoby :D Więc...
      Jeszcze raz dziękuję :) i z przykrością również przyznam się do tego, że gdyby nie fakt zwycięstwa w tej jakże trudnej rywalizacji, taki kubek mogłabym jedynie oglądać na aukcjach 1Dziesięcia... Szejkiem nie jestem, za szejka nie wyszłam, poza tym całą kasę ładuję w pampersy, mleko modyfikowane, różowe plastyki do pokoju dziewczyn i ewentualnie na szamę. Wszystko się zmieni, jak i10 albo odejdzie z tego świata, albo dostanie Nobla ect. Wtedy kubek opchnę za grubą kasę,a dzieciom kupię karton parówek ;P
      Twoja korzyść jest moją korzyścią, bo zyskałam właśnie nowego czytelnika, tak więc Jakoby - witaj na pokładzie, czuj się jak u siebie :D
      W taki oto sposób przechodzę to pierwszego p.s. Tak, można komentować pisząc pierdoły, byleby nikogo nie obrażać (mnie na przykład).
      p.s numer dwa: Wszystko wskazuje na to, że jesteś jasnowidzem! A tak na serio, też spodziewałam się takiego napisu. W końcu i10 nie zadowoli się "kubkiem typowym" :) Tylko nasuwa mi się jedno pytanie: Skoro jest to kubek prototypowy, to czy da się do niego nalać np.: wrzątku, jak do typowego kubka, czy to musi być prototyp wrzątku?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. och, zapomniałam dodać czegoś do powitania, więc zacznę jeszcze raz:
      Witaj Jakoby w mojej piaskownicy!
      No, i teraz wszystko gra :D

      Usuń
    3. Obrażać nikogo nie mam zwyczaju, no chyba że na samego siebie coś nagadam. Ale do tego jestem już przyzwyczajony i nie rusza mnie to :-D
      Wyraz "prototypowy" trzeba rozebrać na czynniki pierwsze bo to na 100% rebus ;-)
      Pro to typ owy, inaczej mówiąc to jest typ kubka zaliczających się do kubków pro. Czyli będących na topie, jedynych w swoim rodzaju. Czyż nie tak to należy rozumieć? I tu muszę Cię zmartwić. Możesz tam lać tylko wrzątek pro. :-\

      Usuń
  3. jak rozumiem "aLtoreczka" "bloga" nabyla familijny pakiet cudzyslowow "po taniosci" i teraz musi szybko "spozytkowac" w co drugim zdaniu losowo i bez kszty sensu, bo sie im "termin waznosci" konczy.
    jak widzisz zrobilam to za ciebie, wiec juz nie musisz.
    prosze bardzo.
    nie, drobiazg. nie ma za co :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak coraline przez małe c. Nabyła i korzysta, i nie widzi w tym nic gorszącego. Poza tym przed napisaniem czegokolwiek zapytała się najpierw i10 czy wyraża zgodę na opisanie przez nią wszystkiego u siebie na blogu. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Trafiłam od i10 i też chyba zostanę. Świetnie się Cię czyta! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Ciebie również witam na pokładzie i życzę przyjemnie spędzonego czasu :)

      Usuń
  5. Cześć, też trafiłam tu od i10, już przeczytałam całe archiwum, baardzo miło tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło matko! Że też Ci się chciało to wszystko czytać :D :D Bardzo jest mi miło, że również dołączyłaś do niewielkiego grona moich czytelników :) Pozdrawiam

      Usuń

Fajnie że mnie odwiedziłaś/eś. Mam nadzieję, że spędziłaś/eś tu miło czas. Możesz podzielić się swoimi wrażeniami w komentarzach, możesz też zachować opinię wyłącznie dla siebie. Oczywiście komentarze obraźliwe zostaną usunięte z wiadomych przyczyn. Dzięki :)